Muzyka filmowa w Ogrodzie: Tarantino, Nolan, Scorsese - koncert w Warszawie

Nie byłem wcześniej na koncercie plenerowym z muzyką filmową w tle. Zwykle omijam plenery, ponieważ pogoda może pokrzyżować wszystkim plany i koncert będzie odwołany lub przeniesiony. 

Na szczęście wszystko dopisało, a sam koncert był wspaniały.

Teren rekreacyjny w Łazienkach Królewskich w Warszawie to idealne miejsce na tego typu event. Organizatorzy udekorowali lampkami scenę i widownię, co zrobiło super robotę i wprowadziło zebrane osoby w odpowiedni klimat. Publiczność dopisała, a samo wejście i wyjście z terenu rekreacyjnego poszło sprawnie i gładko. Jedynie do czego mogę się przyczepić to dwudziestominutowa obsuwa. Niestety, wiele osób przychodzi na ostatnią chwilę i przez to "cierpią" wszyscy. Zawsze mnie to strasznie irytuje. 

Svitlo Concert w ostatnim czasie organizuje sporo koncertów z muzyką filmową oraz innymi tematami, jak Muzyka Coldplay i Imagine Dragons, Ballady Rockowe przy świecach: Nirvana i Metallica, Muzyka Depeche Mode i A-HA. Wyspecjalizowali się również w koncertach przy świecach. Mocno działają i myślę, że warto zaliczyć ich jakikolwiek występ, bo naprawdę warto. 

Koncert w Łazienkach był podzielony na trzy segmenty. Każdy był poświęcony innym reżyserom i muzyce z ich filmów. Rozpoczął znany i powszechnie uwielbiany utwór Time z filmu Incepcja. Hans Zimmer stworzył genialny soundtrack, a ta kompozycja stała się jego wizytówką w świecie filmu i muzyki filmowej. Spokojna i melancholijna melodia rozpłynęła się po terenie rekreacyjnym, aby później nadać bardziej dynamiczne tempo koncertu. 

Wspaniały początek, jaki dała orkiestra tylko rozbudził apetyt na więcej. Na scenie pojawił się konferansjer, który wychodził po każdym utworze. Przytaczał różne anegdoty i ciekawostki o twórcach filmowych lub samych filmach. Wyszło to bardzo fajnie.

W pierwszym segmencie usłyszeliśmy muzykę z filmów Martina Scorsese. Do uszu publiczności wpadły mroczne dźwięki z filmu Wyspa tajemnic, ale prawdziwą petardą okazał się najbardziej znany utwór z Infiltracji. Dynamiczna melodia skrzypiec rodem z irlandzkich ziem ożywiła widownię i samą orkiestrę. Po tej sporej dawce energii, orkiestra wzięła na warsztat dwie piosenki z Chłopców z ferajny. Muzyka unosiła się nad terenem rekreacyjnym, a w mojej głowie pojawiały się kadry z filmów. Taką ma moc najlepsza muzyka filmowa. Mocno ten element wbił mi się w wyobraźni, kiedy orkiestra zagrała romantyczną melodię z jednego z moich najukochańszych filmów, czyli Taksówkarza. The Hands That Built America zespołu U2 z filmu Gangi Nowego Jorku było idealnym zakończeniem tego segmentu. 

Svitlo Orchestra w tych kilku utworach pokazała, że ma doskonałe wyczucie w graniu muzyki filmowej. Wszyscy instrumentaliści byli bardzo aktywni i przeżywali dane melodie. A to jest klucz do sukcesu, jeśli chodzi o granie soundtracków.

Zwariowana muzyka z filmów Quentina Tarantino zagościła w kolejnych fragmentach koncertu. Na pierwszy ogień poszły utwory z Bękartów wojny i Django. Cat People (piosenka Davida Bowie) ożywiająco wprowadziła publiczność do świata Tarantino, a The Braying Mule Ennio Morricone i motyw przewodni z Django sprawiły, że jeszcze bardziej zwizualizowały się w umyśle kadry z tych wspaniałych filmów. Za to nogi same zaczęły się ruszać w rytm Street Life Randy Crawford z mało docenianego, ale znakomitego filmu Jackie Brown. Orkiestra poszła bardziej w piosenki z wiadomych przyczyn, bo kino Tarantino słynnie z wykorzystania wcześniej istniejących utworów, które reżyser genialnie wplata w swoje szalone sekwencje filmowe. The Lonely Shepherd z filmu Kill Bill było moim marzeniem, żeby usłyszeć na żywo. Wspaniałe wykonanie. Mocne California Dreamin` z filmu Pewnego razu... w Hollywood było przedsmakiem do zabawnego Hooked on a Feeling z filmu Wściekłe psy. Drugi segment był bardziej rozgrywkowy, jak i samo kino Tarantino.

Muzyka z filmów Christophera Nolana to już inny kaliber melodyjny niż dwie poprzednie części koncertu. Podniosłe i monumentalne dźwięki budują narrację każdej kolejnej fabuły brytyjskiego reżysera. Svitlo Orchestra zagrała dynamiczny motyw muzyczny z filmu Dunkierka, aby następnie płynnie przejść do niesamowitej melodii z filmu Interstellar - utwór S.T.A.Y. zbudowany na subtelnych, ale potężnych dźwiękach pianina, które budują naprawdę niezwykły międzygwiezdny, a nawet międzywymiarowy klimat tego filmu. Do tego doszedł nastrojowy miks muzyczny z filmu Mroczny rycerz. Na zakończenie przygody muzycznej z kinem Nolana, pojawiła się melodia z filmu Oppenheimer.

Wisienką na torcie był bis w postaci piosenki Girl You'll Be a Woman Soon z filmu Pulp Fiction

Svitlo Orchestra dała popis swoich umiejętności w najlepszym tego słowa znaczeniu. Ja wyszedłem z koncertu zachwycony i żałuję, że mieszkam tak daleko, bo kilka ich zaplanowanych koncertów zapowiada się równie znakomicie. No, ale na wszystkim nie można być.

Strona Svitlo Concert: LINK

Setlista:

1. Time - z filmu "Incepcja"

2. On the Nature of Daylight - z filmu "Wyspa tajemnic"

3. I'm Shipping Up to Boston - z filmu "Infiltracja"

4. Beyond the Sea oraz It's Not for Me to Say - z filmu "Chłopcy z ferajny"

5. I Still Can't Sleep/They Cannot Touch Her (Betsy's Theme) - z filmu "Taksówkarz"

6. The Hands That Built America - z filmu "Gangi Nowego Jorku"

7. Cat People - z filmu "Bękarty wojny"

8. The Braying Mule & Django- z filmu "Django"

9. Street Life - z filmu "Jackie Brown" 

10. The Lonely Shepherd - z filmu "Kill Bill" 

11. California Dreamin` - z filmu "Pewnego razu... w Hollywood"

12. Hooked on a Feeling - z filmu "Wściekłe psy"

13. Supermarine - z filmu "Dunkierka"

14. S.T.A.Y. - z filmu "Interstellar"

15. Miks muzyczny z filmu "Mroczny rycerz"

16. Can You Hear The Music - z filmu "Oppenheimer" 

17. Girl You'll Be a Woman Soon - z filmu "Pulp Fiction"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz